poniedziałek, 22 kwietnia 2013


Chciałabym Wam dzisiaj troszkę opowiedzieć o swojej pracy . Jak już pewnie pamiętacie z wcześniejszych postów  jednym z moich zadań ( tak naprawdę jest to ogromna przyjemność ) jest opieka nad dzieciakami, które przychodzą do świetlicy przy parafialnej  ( co nie znaczy, że chodzą tam, tylko dzieciaki należące do tej konkretnej parafii). Dzieciaki są w różnym wieku od maluchów do młodzieży gimnazjalnej czasami również przychodzą licealiście. Świetlica funkcjonuje  od godziny 12 do późnych godzin wieczornych, tak naprawdę zależy to od tego jak długo siedzą dzieciaki. Często dla nich jest to jedyne miejsce gdzie mogą spokojnie odrobić lekcję, pobawić się i zjeść ciepły posiłek. Nie chcę Wam tutaj opowiadać teraz o ich trudnej sytuacji rodzinnej bo jest to bolesny temat zarówno dla nich jak dla sióstr, które nie są wstanie  pomóc rodzinie tak jakby tego chciały. Jak rozmawiam
z wolontariuszami, młodzieżą która nam pomaga to często widzę w nich taka bezradność, niezgodę na to co się dzieje na to jak te dzieciaki muszą żyć ale przede wszystkim widzę w nich radość z tego, że mogą pomóc, że mogą sprawić tym dzieciom dużo frajdy i przyjemności. Jak zaczęłam prace w naszej świetlicy to więcej miałam momentów smutku i żalu niż radości z tego co robimy ale z biegiem czasu zaczęłam dostrzegać głownie to, że dzięki Bogu i ludziom takie miejsce jest funkcjonuje i stanowi tak naprawdę drugi, a może czasem jedyny prawdziwy dom
dla tych dzieci. Wiem, że ludzie zastanawiając się nad wolontariatem myślą, ze mogą sobie nie poradzić, że będzie to dla nich zbyt trudne emocjonalnie itd. Z perspektywy czasu mogę śmiała powiedzieć, że nie ma się czego bać. Że wchodząc w
tą rzeczywistość zapomina się o wątpliwościach tylko się działa. A ile można się nauczyć ile można czerpać od ludzi którym się pomaga.
Tak naprawdę to jest swego rodzaju symbioza :) My tworzymy już jedną wielką rodzinę i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej :)
Jestem bardzo ciekawa Waszych przemyśleń, a może już doświadczeń !

3 komentarze:

  1. Siostro a gdzie najlepiej szukac wolontariatów czy są jakieś stronki czy jak to wygląda ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej iść do instytucji, w której chciałoby się udzielać jako wolontariusz i tam zapytać. Są również pewne inicjatywy jak Dr Clown http://www.drclown.pl/ i tam można również pomagać. Naprawdę wolontariuszy chętnie się przyjmuje praktycznie wszędzie do szpitali, domów opieki, świetlic środowiskowych itd. :)

      Usuń
  2. Ja właśnie działam na Śląsku jako Dr Clown to jest naprawdę świetna sprawa. Dzieciaki są wspaniałe, wcześniej mamy przygotowanie i kursy żeby wiedzieć jak się zachować i wiedzieć co zaproponować małym pacjentom. Polecam wszystkim, można dać i dostać dużo radości.

    OdpowiedzUsuń

Dodaj komentarz...