poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Jedziemy na wycieczkę

Przepraszam za moją dłuższą nieobecność, od dzisiaj wszytsko wraca do swojego ustalonego porządku.  Gdzie byłam, gdy mnie nie było??  Stwierdziłyśmy z siostrą Anielą, że skoro jest taka piękna pogoda to trzeba ją dobrze wykorzystać i tak zabrałyśmy dzieciaki na trzy dniową wycieczkę do Ochotnicy. Chyba nie ma lepszego miejsca żeby  się wkyrzyczeć, wyszaleć ale również wyciszyć i poczuć Boga jak góry, nasze góry. Wróciliśmy wypoczeci, rozmodleni a przede wszystkim jeszcze bardziej się ze sobą zżyliśmy. Bardzo się ciszę, ze byli z nami również "Ukołysani" bo to oni sprawili że muzyka stała się dla nas wszystkich tak bliska i tak niezbędna. Powiem Wam, że to właśnie na takich wyprawach, ludzie otwierają się najbardziej. Na łonie natury, tam gdzie nikt nas nie zna łatwiej jest pzrełamać barierę wstydu, łatwiej jest płakać bez chowania się po kątach żeby nikt nie widział. Nie zawsze jestem w stanie pomóc tak jakbym chciała ale tutaj nie liczy się jakość pomocy, a czas poświęcony drugiej osobie, chęć wysłuchania, dobre słowo. Pan Bóg działa, działa przez drugiego człowieka. Bez telewizora, komórek, komputera naparwdę można go usłyszeć. Tak jest, że codzienność potrafi zagłuszyć nam to co najważniejsze, dlatego nie bójmy się choć na chwilę zostawić  wszystko i odnaleźć sens.

1 komentarz:

  1. kocham góry !!! a w której części siostra była ?? Bo ja spędzam wakacje zawsze w Ochotnicy Dolnej :) a była siostra w Krościenku może??

    OdpowiedzUsuń

Dodaj komentarz...